Punktem wyjścia do ceramicznych form były rysunki przedstawiające przenikające się łuki i paraboliczne formy. W płaszczyznowym, kolorystycznym rozwiązaniu ukazywałam wycinek koła, który komponowałam w otwarte i zamknięte kompozycje.

Zależało mi na wykonaniu form, które zawierać będą w sobie rozwiązania kilku zagadnień. Jest to połączenie geometrii z organicznością. Wręcz surowy, wycięty z przestrzeni kształt i umieszczone w nim delikatne struktury wykonane w innego rodzaju gliny. To jakby powłoka, pod którą po wycięciu fragmentu ukazuje się inna struktura.

„PRZENIKANIE” to też element umieszczony na glinianej skorupce z innej gliny, pogłębiony relief, który tworzy kontynuację motywu przenikającego.

Każdą z form traktowałam indywidualnie, myśląc jednocześnie o jej relacji z wcześniejszymi i z tymi, które jeszcze nie powstały. Sam kształt wyraża pewien ruch i lekkość. Tak, aby dalsza linia formy sugerowała kontynuację w przestrzeni, aby czuło się balansowanie formy.

Rozwiązanie kolorystyczne jest uzupełnieniem dla kształtu. Wyciszeniem, ujednoliceniem pomiędzy dwoma różnymi rodzajami gliny i strukturami. Oraz pogłębieniem i wydobyciem zadrażnień szamotu.

Następuje stopniowe odkrywanie. Fragment po fragmencie, coraz więcej i każdej strony. Pojawia się wewnętrzna struktura mniej lub bardziej uporządkowana. … a na ile pozwoliłaby glina, aby uzyskać formy dające wrażenie jeszcze bardziej delikatnych i kruchych???

Formy powstały w pracowni ceramiki unikatowej Pani Profesor Ireny Lipskiej-Zworskiej.

Wrocław 2003 

fot.: Marta Małoszyc